Fotowoltaika i wpływ koronowirusa.

Fotowoltaika i wpływ koronowirusa.

W ostatnim czasie fotowoltaika rozwijała się w Polsce bardzo intensywnie. Niestety sytuacja zaczęła się diametralnie zmieniać z powodu epidemii koronawirusa, która to ogarnęła cały świat. Zatem czy panele słoneczne stracą na wartości oraz czy realizacja rządowego programu „Mój Prąd” ulegnie znacznemu spowolnieniu? W jakiej sytuacji znajdą się firmy sprzedające w naszym kraju panele słoneczne?

Elektrownie słoneczne a pandemia koronawirusa w Polsce

Wciąż rozwijająca się od marca pandemia wpłynęła bardzo niekorzystnie na większość sektorów gospodarki w kraju. Od kilku dni operatorzy poszczególnych sieci dystrybucyjnych zaczynają ograniczać usługi związane z przyłączaniem mikroinstalacji fotowoltaicznych.

Co prawda proces przyłączania mikroinstalacji do sieci nie został zupełnie zablokowany, jednak zaczynają być mocno zauważalne ograniczenia w pracy monterów spółek dystrybucyjnych. Tymczasem zgodnie z obowiązującym prawem, jeśli dany inwestor dochowa niezbędnych formalności, to przyłączenie mikroinstalacji do sieci powinno nastąpić w terminie do trzydziestu dni od daty wpłynięcia zgłoszenia do danego operatora.

Przyłączenie każdej mikroinstalacji jest związane zawsze z wizytą pracowników, którzy to są zobowiązani do zamontowania u przyszłego prosumenta licznika dwukierunkowego oraz do założenia plomby. Dopiero po wykonaniu tej istotnej czynności możliwe jest rozpoczęcie eksploatacji mikroinstalacji oraz oddawanie do sieci nadwyżek energii. Ponadto prosument może wówczas zacząć korzystać z systemu rozliczeń w postaci opustów.

I co najważniejsze po wykonaniu tych czynności możliwe jest otrzymanie wypłaty dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który to wypłaca dopłaty na domowe elektrownie słoneczne budowane w ramach realizacji rządowego programu „Mój Prąd”.

Panele słoneczne i Koronowirus

Fotowoltaika kontra koronnawirus a realizacja programu „Mój Prąd”

Program ten jest realizowany od sierpnia ubiegłego roku. Zakłada on uzyskanie przez zainteresowanych inwestorów dotacji w kwocie do 5 tys. zł, która to ma być przeznaczona w całości na panele fotowoltaiczneoraz montaż domowej instalacji fotowoltaicznej o mocy od 2 do 10 kW.

Program ten był realizowany bardzo sprawnie, ale sytuacja może się zmienić z powodu wybuchu pandemii. Otóż w sytuacji znacznych ograniczeń w pracy zakładów energetycznych, pojawiła się bariera, która to może znacznie spowolnić realizację programu „Mój Prąd”, którym to zainteresowanie mimo tych istotnych trudności wciąż nie słabnie.

Komu może zabraknąć paneli słonecznych oraz falowników?

Wiele osób zainteresowanych inwestycją w fotowoltaikę zastanawia się czy koronawirus w dużym stopniu uderzy w krajowy rynek fotowoltaiczny. Otóż w ostatnim czasie pojawiły się informacje, że sprzętu na rynku jest mało i w związku z tym małe firmy zostały zmuszone do wstrzymania sprzedaży oraz montażu wielu instalacji.

Co prawda nie jest jeszcze widoczny znaczny wzrost cen poszczególnych produktów fotowoltaicznych na międzynarodowym, niemniej w najbliższym czasie ceny mogą znacznie pójść w górę.

Dobrą wiadomością jest to, że chiński rynek informuje o powrocie produkcji do poziomu sprzed kryzysu związanego z pandemią. Niemniej niektóre firmy, które to nie zabezpieczyły się w panele oraz falowniki przed nadejściem kryzysu mogą odczuwać duże braki.
Zamknięcie granic dla towarów może bowiem w znacznym stopniu pogłębić problem niedoborów i wpłynąć na kryzys w tej branży, w efekcie którego zniknie z rynku wiele mniejszych podmiotów o skromnym zapleczu finansowym. Już dziś bowiem są bardzo mocne widoczne konsekwencje przestojów w wielu fabrykach azjatyckich.

Fotowoltaika i koronowirus

Jak sprawnie obsłużyć klienta w dobie pandemii koronawirus?

Elektrownia słoneczna to bardzo korzystna inwestycja, dzięki której można pozyskiwać darmowy prąd wytwarzany przez promienie słoneczne. Zalety korzystania z elektrowni słonecznych we ostatnim czasie zaczęło dostrzegać mnóstwo właścicieli zarówno prywatnych gospodarstw jak i firm. W związku z tym firmy działające na polskim rynku fotowoltaicznym nie narzekały na brak zleceń. Niemniej sytuacja może ulec zmianie, gdyż został utrudniony kontakt osobisty z klientem.

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom zainteresowanym inwestorom firma Foton Technik, która zatrudnia ponad 300 pracowników bardzo szybko zareagowała na obostrzenia wynikające z epidemii koronawirusa. W związku z tym wdrożyła sprawnie funkcjonujący system online, który to pozwala na zdalne przeprowadzenie zakupu instalacji fotowoltaicznej. Możliwe jest także podpisanie dokumentów na bezpiecznej platformie bez wychodzenia z domu.
Mimo tych udogodnień wszystko wskazuje na to, że najbliższe miesiące będą w pewnym stopniu dotykać firmy z branży Odnawialnych Źródeł Energii.

Related Posts
Leave a Reply

Your email address will not be published.

15 − five =