
Koronawirus wpływ na panele słoneczne
Fotowoltaika w Polsce rozwija się niezwykle dynamicznie. po uruchomieniu dotacji mój prąd ale także po spadkach cen paneli słonecznych i akcesoriów do budowy elektrowni słonecznej dynamika sprzedaży zwiększyła się do największej w całej europie. Stałe dostawy z chin umożliwiały zaopatrzenie nie tylko polskiego ale także całego europejskiego rynku w odpowiednią ilość paneli słonecznych. Koronawirus może znacznie zagrozić płynnościom dostaw oraz cen paneli słonecznych na europejskim jak i światowym rynku fotowoltaicznym.
Wpływ koronawirusa na panele słoneczne
Niestety rozwój koronawirusa na świecie a zwłaszcza w Chinach spowodował znaczne utrudnienia w produkcji paneli słonecznych w chińskich fabrykach a także zredukował ilość wysyłanych statków do Europy a także do pozostałych krajów. W zasadzie zapasy paneli słonecznych w europejskich magazynach zostały już wyczerpane a ich dostępność zapewniają jedynie lokali dystrybutorzy, którzy najprawdopodobniej już cierpią na znaczące niedobory modułów fotowoltaicznych.
Jeżeli sytuacja się nie zmieni a koronawirus nie zostanie szybko opakowany należy liczyć się, że na początku marca paneli słonecznych na rynku po prostu nie będzie a w nielicznych sklepach w których w dalszym ciągu będzie można je nabyć ceny poszybują do góry. Niestety na tą chwile nic nie wskazuje aby sytuacja miała ulec zmianie ponieważ wirus stale się rozprzestrzenia i zatacza coraz większe kręgi. Niektóre firmy deklarują, że nie będą miały problemów z dostawami paneli słonecznych z chin deklaracje te jednak mogą być, krótkoterminowe jeżeli koronawirus nie zostanie w porę powstrzymany.
Koronawirus i zmiany cen paneli słonecznych spowodowane
Z początkiem marca należy również liczyć się z podwyżkami cen za panele słoneczne każdego typu począwszy od tych najmniejszych wykorzystywanych w fotowoltaice akumulatorowej skończywszy na tych największych dedykowanych do budowy elektrowni słonecznych.
Jeżeli jednak przyjmiemy optymistyczny wariant, że koranawirus zostanie opanowany do połowy marca a dostawy zostaną wznowione z początkiem kwietnia i tak należy liczyć się z dużymi utrudnieniami i wzrostem cen. Niestety zatory w portach i spiętrzenie towaru spowodowanych przestojem przez koronoawirusa będą bardzo długo rozładowywane zwłaszcza mając na uwadzę, że ilość statków przewożących towary do europy nie zwiększy się jednego dnia a czas przepłynięcia z chin do polski to nawet 45 dni.
Każdy kto zastanawia się nad instalacją elektrowni słonecznej bądź zakupem innego rodzaju zestawu fotowoltaicznego w tym roku powinien uczynić to jak najprędzej do póki towar jest dostępny a ceny paneli słonecznych w dalszym ciągu są na poziomie cen zeszłorocznych.
Może wcale nie wpłynie ale jeżeli faktycznie porty sa pozamykane a fabryki stoją to może to być realny problem. Patrząc to co się dzieje na polskiej giełdzie i spadki prawie wszystkich akcji może naprawdę zwiastować problemy
Chiny na pewno nie stracą na sytuacji z wirusem,lecz Polska już tak,ponieważ ma słabszą gospodarkę. Po inne artykuły zapraszam na fotowoltaikawpraktyce.wordpress.com